Niewiele brakowało… Tak blisko a tak daleko…


  • ferdel szlak
  • ferdel droga
  • ferdel szlak las
  • ferdel grzyb
  • ferdel ścieżka dydaktyczna
  • ferdel las
  • ferdel las
  • ferdel burza
  • ferdel burza
  • ferdel wieża widokowa schody
  • ferdel wieża
  • ferdel wieża widokowa wnętrze
  • ferdel wieża widokowa
  • ferdel wieża widokowa

  1. Wspomnienia z trasy
  2. Nasza perspektywa
  3. Parking
  4. Mapa
  5. Cywilizacja

Wspomnienia z trasy

Sobota, upalne popołudnie. Po kontuzji kolana wciąż wybieramy krótsze, mniej wymagające trasy. Wcześniej tego dnia zaliczyliśmy ścieżkę dydaktyczną w Foluszu. Tym razem decydujemy się na Ścieżkę przyrodniczą Buczynowa, prowadzącą na wieżę widokową. Plan jest prosty – krótka, leśna wędrówka i kawa z termosu z widokiem. Pogoda miała sprzyjać… ale w górach to zawsze bywa umowne.

Początek trasy

Startujemy z parkingu. Od razu droga pnie się ostro w górę, kamienista i miejscami mokra od wody, koleiną spływa niewielki strumień. Na szczęście w lesie wieje przyjemny wiatr, a gęsty cień drzew chroni przed słońcem.

ferdel szlak las

Wchodzimy w wąwóz – otoczony zielenią, wilgotny, chłodny, który po chwili przechodzi w prostszą, choć nadal podchodzącą pod górę drogę.

Cicho przed burzą

Mijamy tabliczkę nr 1, ale bez żadnego opisu – tylko numer. Szkoda, bo my bardzo lubimy je czytać. Dalej znów las gęstnieje. Wiatr cichnie. Robi się podejrzanie spokojnie.

ferdel ścieżka dydaktyczna

I nagle – pierwszy grzmot. Jeszcze jeden. Zatrzymujemy się, słuchamy. Do celu zostało nam tylko około 2 km, ale w lesie nie widać nieba – trudno ocenić, jak szybko przesuwa się burzowa chmura. Słyszymy jedynie, że zmierza w naszym kierunku. Decydujemy się zawrócić.

ferdel las

Wracamy tą samą drogą, a odgłosy grzmotów towarzyszą nam do samego parkingu. Gdy wychodzimy z lasu, widzimy granatową chmurę nad okolicą. Decyzja była słuszna.

ferdel burza

Pogoda – nasz przewodnik

Tak wygląda czasem piesza turystyka – jesteśmy zależni od pogody. Burze już nieraz kazały nam zmieniać plany. Kiedyś zaryzykowaliśmy na Baraniej Górze i nigdy tak szybko nie biegliśmy w dół po stromym kamienistym zboczu w akompaniamencie grzmotów. Innym razem na Równicy, niedaleko od szczytu staliśmy 40 minut w samym sercu burzy oglądając pojawiające się błyskawice. Od tamtej pory mamy jedną zasadę – jeśli grzmi – zawracamy. Lepiej stracić widoki niż ryzykować zdrowie.

Ferdel wiosną

Na szczęście wieżę widokową na Ferdelu mamy już w pamięci. Ostatni raz byliśmy tu wiosną – wtedy też zbierało się na ulewę, wiało i było dość zimno.

ferdel wieża

Mimo to widoki z solidnej, drewnianej konstrukcji zrobiły na nas wrażenie – szeroka panorama, poczucie przestrzeni, a w dole falujący las.

ferdel wieża widokowa

Sama droga? Pamiętamy ją jako dość monotonną, ale stromą, z kolejnymi tabliczkami dydaktycznymi… tyle że bez opisów, tylko z numerami. Zawiodło nas to wtedy bardzo.


Nasza perspektywa

Co cieszy

  • Cień lasu i przyjemny wiatr – duża ulga w upalne popołudnie.
  • Poczucie izolacji – gęsty las odcina od hałasu i bodźców miejskich.
  • Solidna wieża widokowa – stabilna konstrukcja i piękne panoramy, jeśli pogoda pozwoli.
  • Naturalne chłodzenie – wilgotny wąwóz i spływający strumień działają odświeżająco.

Co męczy

  • Ostre podejście od samego początku – wymaga stałego wysiłku, brak łagodnych fragmentów na złapanie oddechu.
  • Monotonna nawierzchnia – kamienista droga bez większej różnorodności.
  • Brak opisów na tablicach – pozostawia poczucie niedosytu poznawczego.
  • Niepewność pogodowa – w gęstym lesie trudno ocenić, jak blisko jest burza, co może zwiększać napięcie sensoryczne.

Spacer czy wyzwanie?

Na pierwszy rzut oka – krótki spacer przez las. W praktyce – od samego początku ostre podejście, kamienista nawierzchnia i momentami wilgotny, śliski teren. Dla mnie, wciąż regenerującej kolano, to była odczuwalna próba sił. Nachylenie potrafi nieźle zmęczyć.

Czy chcielibyśmy wrócić?

Tak, ale w bezpieczniejszych warunkach pogodowych. Chcemy jeszcze raz stanąć na wieży w pogodny dzień, zobaczyć pełną panoramę i spokojnie przejść całą ścieżkę. Może następnym razem uda się trafić na moment, gdy tabliczki dydaktyczne będą miały opisy – chętnie dowiemy się więcej o tutejszej przyrodzie.


Parking

  • Parking przy amfiteatrze – bezpłatny. Nieduży bo na zaledwie 5 samochodów. Należy uważać gdyż skrajne miejsce przy wjeździe zarezerwowane jest dla osób niepełnosprawnych – sam znak łatwo jest przeoczyć wjeżdzając na parking.

Mapa

szczegóły mapy

Trasa: Parking (ogrody Marysieńki) – Kierujemy się szlakiem zielonym biegnącym wzdłuż drogi wyłożonej kostką brukową – Skręcamy w lewo za amfiteatrem – Idziemy cały czas pod górę zgodnie z oznaczeniami szlaku zielonego – Gdy miniemy szczyt Małego Ferdla trasa trochę się wypłaszcza – Dochodzimy do wieży widokowej – Powrót tą samą drogą – Parking


Cywilizacja

  • Parking przy ogrodzie Marysieńki – park i ławeczki wypoczynkowe. Na środku parku znajduje się altana a w niej stolik i ławeczki.
  • Parking przy amfiteatrze – Dostępna jest toaleta i śmietnik.
  • Wieża widokowa – Wiata turystyczna, stolik i ławeczki.

Dodaj komentarz