smak cywilizacji i zapiekanek
Wspomnienia z trasy
Po wędrówce na Cergową wciąż mieliśmy ochotę odwiedzić kolejną wieżę widokową.
Upał 32°C sprawił jednak, że szukaliśmy trasy prostej, zacienionej i możliwie krótkiej, żeby nie przegrzać się w tym sierpniowym skwarze. Padło na Łysulę.
Początek
Startujemy z ostatniego parkingu pod wieżą widokową. Już na wstępie czeka na nas sporo cywilizacyjnych udogodnień – wiata, budka z lodami i goframi. Szutrowa droga najpierw lekko opada, potem łagodnie wspina się w górę. Jasnoszara, prawie biała nawierzchnia kontrastuje z soczystą zielenią drzew.
Słońce grzeje niemiłosiernie, ale śpiew ptaków dodaje przyjemnego, wakacyjnego klimatu.
Polanka
Mijamy strefę gastro – ławeczki, stoły piknikowe, budkę z miodami i jedzeniem (zapiekanki kuszą zapachem). Ładna polanka zachęca do zatrzymania się, ale mocne słońce skutecznie nas odstrasza. Idziemy dalej, mijając drewniane leżaki i wielką ławkę z drabinką.
Wchodzę na nią, by spojrzeć na okolicę z góry – zdjęcia wychodzą świetnie, schodzenie już mniej. Kilka kroków dalej stoi wiata.
Przed nami teren bardziej odsłonięty, a skwar staje się jeszcze bardziej odczuwalny. Intensywnie zielone liściaste drzewa dodają jednak nieco otuchy.
Wieża widokowa
Docieramy do celu. Już z daleka słychać gwar turystów. Wieża wygląda na bardzo wysoką, ale jest w pełni zabudowana.
Metalowa konstrukcja spiralnych schodów lekko drży pod stopami. Wspinamy się, schodek po schodku, aż w końcu docieramy na szczyt.
Widoki – piękne, szerokie, choć przy tej pogodzie mogłyby być bardziej przejrzyste.
Schodząc, zauważamy, jak słońce przesącza się przez maleńkie otwory w metalowych stopniach, rysując cętki światła na wszystkim pod nami.
Na wieży jest też zjeżdżalnia ale żadne z nas nie ma odwagi spadać klaustrofobiczną metalową tubą… Natomiast dzieciom obecnym na wieży atrakcja bardzo się podobała, chyba się starzejemy…
Strefa gastro
W drodze powrotnej postanawiamy zajrzeć do strefy gastro. Wybieramy piwo 0% i chrupiące zapiekanki – i był to strzał w dziesiątkę.
Wszystkie stoliki w cieniu zajęte, ale turystów i tak nie jest wiele – prawdopodobnie dzięki temu, że jest środek tygodnia. Rozkładamy maty na trawie w cieniu parasola. Wokół nas zieleń trawy, błękit nieba i spokojny gwar rozmów.
Piwo chłodzi, jedzenie syci, a my czujemy, że dobrze, że trafiliśmy tu właśnie teraz – w weekend zapewne byłyby tłumy. Najedzeni i zadowoleni wracamy do parkingu.
Nasza perspektywa
Co cieszy
- Krótka, równa droga – zero stresu związanego z trudnym terenem
- Widoki z wieży – szeroka panorama, warta wejścia po spiralnych schodach
- Dostępność jedzenia i picia tuż przy trasie
- Umiarkowana liczba turystów w tygodniu
Co męczy
- Mało cienia w niektórych fragmentach trasy, szeroka droga nie jest osłonięta drzewami
- Sporo elementów typowo turystycznych, mniej „dzikiego” klimatu
- Możliwość dużych tłumów w weekend
Spacer czy wyzwanie?
Bardzo krótki, prosty i niewymagający spacer – idealny na gorący dzień, gdy nie chcemy się przemęczyć.
Czy chcielibyśmy wrócić?
Być może – ale raczej w mało turystyczny dzień, dla samych widoków. Sama trasa jest krótka i przyjemna, ale dominujący klimat „górki z gastronomią” to nie do końca nasza bajka.
Parking
- Parking – bezpłatny. Duży. Jest to wydzielona część pobocza, dosyć wąska, więc należy parkować pod skosem względem drogi.
- Parking pod Łysulą – bezpłatny. Duży plac żwirowy. Jego nazwa jest trochę myląca gdyż znajduje się poniżej wejścia niż inne parkingi. Trzeba z niego dojść około 20 minut – w tym część drogi po asfalcie a cześć po stromych schodach.
Mapa
Trasa: Parking – Wejście na trasę znajduje się poniżej parkingu obok food trucka – Kierujemy się oznaczeniami szlaku zielonego – Wieża – Wracamy tą samą trasą – Parking
Cywilizacja
- Parking – Przy samym wejściu znajduje się wiata turystyczna a w niej stoły i ławeczki. Tuż przed wiatą dostępny jest śmietnik. Nieco poniżej wejścia znajduje się food truck gdzie prócz gastronomii dostępna jest również dla klientów toaleta (należy zapytać o kluczyk).
- Łączka w połowie trasy – Food trucki. Dostępne są ławeczki i stoliki a także huśtawka.
- Wieża widokowa – U podnóża wierzy znajdują się ławeczki i stoliki.
Nie tacy znowu turyści 
Dodaj komentarz