Góra Zamkowa w Chęcinach i Rezerwat Góra Rzepka


historia i skały w tłumie i upale



  1. Wspomnienia z trasy
  2. Nasza perspektywa
  3. Parking
  4. Mapa
  5. Cywilizacja

Wspomnienia z trasy

To była gorąca, słoneczna niedziela. W planach mieliśmy dwa miejsca – średniowieczny zamek w Chęcinach i pobliski rezerwat Góra Rzepka.


Rzeźby

Spacer zaczęliśmy z parkingu pod zamkiem. Uliczka prowadząca do góry była pełna straganów z pamiątkami i jedzeniem – tłum, gwar i zapach popcornu i waty cukrowej towarzyszył nam aż do wejścia do parku.

W parku zrobiło się przyjemniej – zieleń, zacienione alejki i ustawione wzdłuż ścieżki drewniane rzeźby królów ale też i innych ważnych postaci. Wypatrzyliśmy m.in. Czarnieckiego, Batorego, woja, ale kilku postaci, jak chociażby Łokietka, Jagiełły czy kata zabrakło. Była też królowa Bona Sforza.


Zamek

Przy kasie kupiliśmy bilety i weszliśmy do zamku. Upalne słońce odbijało się od jasnego kamienia murów, a błękitne niebo stanowiło piękne, choć męczące tło. Niedzielny tłum wypełnił dziedziniec.

Znaleźliśmy tabliczkę Góra Zakmowa 360 m n.p.m. wraz z informacjami co jeszcze ciekawego można zwiedzić w okolicy.

Weszliśmy na wieżę – wąsko, klaustrofobicznie, a na górze dodatkowo atakowały nas roje latających mrówek. Widok na miasto był piękny, ale z ulgą zeszliśmy na dół.

Zwiedzaliśmy górny i dolny zamek. Tablice informacyjne i ekspozycje opowiadały o historii, m.in. o sądownictwie i dawnych torturach. Zatrzymaliśmy się przy studni – elegancko zabudowanej, dającej trochę cienia, choć wciąż była to po prostu głęboka dziura w ziemi. W jednej z sal oglądaliśmy reprodukcje obrazów i archiwalne zapiski o Chęcinach.

Na drugą, niższą wieżę weszliśmy dla kontrastu – była prostokątna, nieco mniej stroma i mniej zatłoczona. Tutaj można było w spokoju popatrzeć na zielone wzgórza. Po chwili poczuliśmy jednak przebodźcowanie – upał, stragany i tłum dały się we znaki, więc postanowiliśmy zmienić klimat i ruszyć w stronę rezerwatu.


Rezerwat Góra Rzepka

Z parkingu skierowaliśmy się za drogowskazem „Góra Rzepka”. Szlak startował bardzo stromo, więc wybraliśmy łagodniejszą leśną drogę.

W cieniu brzóz i sosen zrobiło się chłodniej. Pod nogami mieliśmy brązową ścieżkę usypaną z drobnych kamieni i szyszek, a wokół pachniała trawa i liście.

Po kilkunastu minutach dotarliśmy na szczyt. Widok na okoliczne wioski i pola był szeroki, choć palące południowe słońce mocno dawało się we znaki. Brzozy szumiały na wietrze i gubiły pierwsze liście, w powietrzu czuć było zapach wczesnej jesieni. Tabliczki informowały o szlaku geologiczno-archeologicznym i dawnym kamieniołomie.

Spacerując wzdłuż grzbietu, zaglądaliśmy w dół – stare wyrobisko kamieni kontrastowało ostrą linią brązowej skały z zielenią drzew.

Schodząc niżej trafiliśmy na wiatę, kamienie z numerami oraz łąkę z widokiem na kamieniołom.

Upał wciąż towarzyszył, więc z ulgą wróciliśmy tą samą drogą wśród drzew. Całość – zamek i Rzepka – zajęła nam ok. 5 km spaceru.


Nasza perspektywa

Co cieszy

  • malownicze widoki z zamkowych wież,
  • historia opowiedziana na tablicach i ekspozycjach,
  • spokojniejsza atmosfera w rezerwacie, szum brzóz i widok na kamieniołom.

Co męczy

  • tłum turystów i gwar straganów pod zamkiem,
  • upał i ostre słońce,
  • latające mrówki, które zepsuły chwilę na wieży.

Spacer czy wyzwanie?

To był spacer, choć w pełnym słońcu i w tłumie zamkowym łatwo się zmęczyć. Sam rezerwat Rzepka jest łatwy i krótki, idealny na szybkie przejście po naturze po zwiedzaniu miasta.

Czy chcielibyśmy wrócić?

Do zamku w Chęcinach – raczej nieprędko, bo tłumy i komercyjna otoczka trochę przytłaczają. Ale do rezerwatu Rzepka zdecydowanie tak – to przyjemne miejsce na krótki spacer, z pięknymi widokami i ciekawą historią geologiczną.


Parking

  • Parking pod zamkiem – pobierana jest jednorazowa opłata za postój. Jest to tak na prawdę kompleks trzech bardzo dużych parkingów. Ten dalszy jest zazwyczaj mniej okupowany.

Mapa

szczegóły mapy

Trasa: Parking – Kierujemy się alejką w stronę zamku – Przy tabliczce z toaletą skręcamy w prawo – Mijamy kasę biletową i przechodzimy przez główną bramę zamku – W środku zamku nie ma ustalonej trasy zwiedzania a wyjście znajduje się na przeciwległym końcu – Schodźmy w dół i na pierwszym skrzyżowaniu skręcamy w lewo – Docieramy do parkingu i przechodzimy na drugą stronę jezdni na drogę wyłożona kostką brukową – Idziemy dalej prosto w miejscu gdzie szlak czarny odbija w bok – Skręcamy w następną ścieżkę w prawo –  Kierujemy się cały czas drogą nad skarpą – Dochodzimy do wiary turystycznej – Wracamy tą samą drogą – Parking


Cywilizacja

  • Parking – dostępne są food trucki, płatna toaleta, śmietniki, place zabaw dla dzieci
  • Zamek – tabliczki dydaktyczne, inscenizacje historyczne
  • Rezerwat – na samym końcu skarpy znajduje się wiata turystyczna a w niej stół i ławeczki oraz śmietnik

Dodaj komentarz