Rezerwat Imielty Ług


torfowisko, staw i las pełen traw



  1. Wspomnienia z trasy
  2. Nasza perspektywa
  3. Parking
  4. Mapa
  5. Cywilizacja

Wspomnienia z trasy

Pochmurny, sierpniowy dzień. Termometr pokazuje 16 stopni, a w powietrzu czuć wilgoć i zapowiedź deszczu. To idealna aura na spokojny spacer – nie męcząca, wyciszająca. Po weekendzie w Lasach Parczewskich ruszamy tym razem w Lasy Janowskie. Szukaliśmy relaksu, a znaleźliśmy las i torfowiska – czyli nasze ulubione połączenie.

Początek trasy

Z parkingu wita nas gęsta zieleń, pachnąca igliwiem i świeżą ściółką. Obok tablicy z mapką rezerwatu stoi stół piknikowy – cichy przystanek wśród drzew.


Z tablicy dowiadujemy się, że dawno temu był tu jeden staw, dziś przedzielony groblą na Radełko i Imielty Ług, dwa stawy, które powoli zarastają. Idąc ścieżką mijamy wrzosy i grzyby, a w nozdrza uderza lekko piaskowy zapach.

Po prawej dostrzegamy drzewo z odsłoniętymi korzeniami, jakby uchylało fragment historii wydm ukrytych w lesie. Przypominają nam się wydmy w Zwierzyńcu. Promienie słońca przecinają ciężkie chmury.

Tablica kumak nizinny

Czytamy o kumaku nizinnym, czyli najmniejszym płazie w Polsce, dowiadujemy się, że w Polsce jego siedliska zanikają. Ścieżka wąskim pasem prowadzi nas na groblę.

Krzewy jeżyn szeleszczą o spodnie, czasem boleśnie zaczepiają, a wysokie rośliny muskają ramiona. Z boku wyschnięte trzcinowiska wydają szeleszczące dźwięki.

Powalone drzewo blokuje nam drogę, ale pozwala zerknąć głębiej w podmokłe rozlewisko. Motyl osiada na gałązce – zatrzymujemy się, by nacieszyć oczy tą drobną, kruchą obecnością.

Tablica woda

Tablica przypomina o roli wody w lesie – jej brak osłabia drzewa. Obok stara ławka, częściowo spróchniała. Z jednej strony woda spokojna jak lustro, z drugiej delikatnie faluje. Powietrze pachnie wilgocią.

Gdzieś w trzcinach słychać odgłosy dzikich kaczek. Komary brzęczą w uporczywym chórze, a my przeciskamy się przez jeszcze gęstsze rośliny.

Rozwidlenie i kapliczka

Las zmienia się w iglasty bór. Zapach wilgotnych igieł zastępuje aromat bagien. Zamiast ptasich treli słychać szum wiatru wysoko w koronach.

Droga staje się szeroka, a miękka trawa widoczna między drzewami przypomina fragmenty Karpackiej Buczyny, którą można spotkać nawet w Zwierzyńcu na Bukowej Górze.

Na poboczu stoi drewniana kapliczka św. Franciszka – cicha i pogodna, wpisana w leśny krajobraz. Mijają nas rowerzyści, ale wciąż jest tu spokojnie.

Drogowskazy pokazują trasę na dwa punkty widokowe – bór bagienny oraz wieżę widokową. Zaczynamy od boru bagiennego.

Tablica bór bagienny

Wchodzimy na drewnianą kładkę a wiatr staje się wyraźniejszy. Tablica zapowiada rosiczki, których poszukiwaliśmy zarówno pod Zieleńcem w Górach Orlickich jak i na Czaharach w Poleskim Parku Narodowym. To jedna z naszych ulubionych aktywności. Niedawno widzieliśmy je na trasie przy Jeziorze Obradowskim.

Tablica torfowisko

Docieramy do końca kładki, jest punkt widokowy na bagienny las. Czytamy na tabliczce, że rośnie tu m.in. wełnianka i turzyce. Powyginane sosny i trawy tworzą nieco dziki krajobraz. Niestety rosiczek tym razem nie odnajdujemy, za to dostrzegamy liczne grzyby. Wiatr się wzmaga, robi się coraz bardziej pochmurno – więc nie zatrzymujemy się na dłużej.

Tablica ptaki

Dostrzegamy kolejny punkt widokowy przed nami, niska wieża na podmokłym terenie. Z tablicy dowiadujemy się, że można tu spotkać m.in. bączka czy bielika.

Tablica ochrona przyrody

Stojąca obok tabliczka informuje, że rezerwat został utworzony w 1988 roku. Jest też ławka, ale niestety wzmagający się wiatr nie zachęca do przesiadywania.


Wchodzimy na wieżę. Widok nas wycisza, choć staw prawie wysechł i jest mocno zarośnięty. W oddali dostrzegamy czaple. Niebo nadal jest bardzo zachmurzone.

Mieszkańcy rezerwatu

Na barierkach wieży zamontowane są tablice z mieszkańcami rezerwatu – wydra, piżmak, bielik, zaskroniec, żmija, wilk, łoś… Patrzymy na obraz lasu i bagna jednocześnie. Ten kontrast pachnącego żywicą boru i wilgotnego bagna jest niezwykły. Przypomina nam to ścieżkę Perehod w Poleskim Parku Narodowym.

Powrót

Wracamy tą samą drogą – można też zrobić pętlę asfaltem, ale wybieramy las, bo jest bardziej malowniczy. Las pachnie coraz intensywniej, bo deszcz wisi w powietrzu. Mija nas grupa z przewodnikiem – ich rozmowy mieszają się z szumem wiatru.

Kalenne

Wracając z trasy zatrzymaliśmy się w Kalenne, żeby zobaczyć pomnik upamiętniający mieszkańców wsi pomordowanych w 1942 roku. Historia ta kładzie się ciężarem na spokojnym spacerze, smutne przypomnienie, że ten las przechowuje nie tylko przyrodę, ale i ludzkie losy.


Nasza perspektywa

Co cieszy

  • cisza lasu, przerywana tylko szumem wiatru,
  • drewniane kładki prowadzące w głąb bagiennych terenów,
  • tablice z ciekawostkami o roślinach i zwierzętach,
  • kontrast krajobrazów – od iglastego boru po torfowiska.

Co męczy

  • komary,
  • zarośnięte odcinki ścieżki, które mogą być trudne sensorycznie,
  • pochmurna pogoda ograniczająca widoki na punkcie obserwacyjnym.

Spacer czy wyzwanie?

To raczej spacer – trasa jest łatwa, choć miejscami zarośnięta i wymaga przeciskania się przez rośliny. Punkty widokowe i tablice sprawiają, że wędrówka ma charakter edukacyjny i bardzo przyrodniczy.

Czy chcielibyśmy wrócić?

Tak – Rezerwat Imielty Ług to spokojne i mniej popularne miejsce, idealne na wolniejszy spacer i obserwacje przyrodnicze. Chętnie wrócimy tu w inną porę roku, by sprawdzić, jak zmieniają się torfowiska i czy uda się wreszcie znaleźć rosiczki.


Parking

  • Parking na początku ścieżki – bezpłatny i niezbyt duży. Pomieści około 4-5 samochodów. W Gwizdowie należy wypatrywać wiary turystycznej po drugiej stronie zabudowań. Uwaga! Google Maps mogą podpowiadać trasę z Łążka ale jest ona zamknięta (zakaz wjazdu – stan na sierpień 2025). Jeżeli wybieracie drogę ekspresową S19 to najlepiej jest zjechać na zjeździe w Modliborzycach i kierować się na Gwizdów.

Mapa

szczegóły mapy

Trasa: Parking – Zaraz za parkingiem znajdują się znaki wskazujące szlak – Wchodzimy na groblę między stawami – Dochodzimy do tablicy informacyjnej i skręcamy w prawo (w lewo wiedzie szlak alternatywny) – Mijamy kapliczkę – Przy następnym skrzyżowaniu skręcamy w lewo i wchodzimy na kładkę – Dochodzimy do punktu widokowego na torfowisko – Wracamy do skrzyżowania i skręcamy w lewo – Dochodzimy do punktu widokowego nad stawem – Wracamy tą samą trasą do parkingu – Parking


Cywilizacja

  • Parking – Ławeczki.
  • Oznakowania ścieżki dydaktycznej – znajdują się na każdym skrzyżowaniu.
  • Tablice informacyjne – przy każdej znajdują się ławeczki do wypoczynku.
  • Kaplica Św. Franciszka – przepięknie rzeźbiona przydrożna kapliczka.
  • Kładka – trasa widokowa nad torfowiskiem.
  • Punk widokowy – uwaga! Obowiązuje limit osób jednocześnie przebywających na punkcie widokowym.

Jedna odpowiedź do „Rezerwat Imielty Ług”

  1. […] po nocy pełnej deszczu. Wczoraj zwiedziliśmy dwie ścieżki przyrodnicze Lasów Janowskich Imielty Ług i Porytowe Wzgórze, dzisiaj chcieliśmy dopełnić plan, ruszając na trzecią – […]

    Polubienie

Dodaj komentarz